lut 16 2020

Wstęp


Komentarze: 0

Dobry wieczór.

 

Trochę nad tym myślałem i w końcu przyszedł czas decyzji. Zakładam bloga. Kolejnego już, bo były wcześniejsze. Tamte były inne, ale tylko trochę. Za mało było w nich... mnie?

 

Nie mam przyjaciół z prawdziwego zdarzenia, więc nie mam za bardzo przed kim ściągnąć wszystkich masek. Każdy widzi jakąś cząstkę mnie, ale tylko ja widzę całość. W zasadzie wy też nie zobaczycie całości, ale za to zobaczycie coś, co mało osób może oglądać (a i tak tylko w kawałkach).

Myślę, że czas zwierzyć się i wypowiedzieć w temacie paru kwestii.

 

Jak ten blog będzie wyglądać...

Zacznę od tego, że motywem przewodnim, albo po prostu takim, który mnie zainspirował do pisania czegokolwiek, będzie opowiadanie o swoich znajomościach FWB. Skrót ten oznacza Friends With Benefits, czyli "przyjaciół z korzyściami". Krótko mówiąc, w swoim czasie poznawałem (i zapewnę dalej będę poznawał) osoby, z którymi łączył mnie seks, lekka przyjaźń i... w zasadzie niewiele więcej. Czasami dochodziły podobne zainteresowania, czy zbliżone światopoglądy, ale trzy rzeczy zawsze były mocno zaznaczane na początku - brak związku, brak małżeństwa, brak zakładania razem rodziny.

 

Wszelkie wyjaśnienia, skąd taki stan rzeczy wziął się w moim życiu, jak również to dlaczego w wieku 30+ lat nie założyłem rodziny (i dlaczego tak najpewniej pozostanie), również będą zamieszczane w różnych wpisach. Wpisy odnoszące się do poszczególnych znajomości będą przeplatane przemyśleniami, innymi zwierzeniami, jak i dziennikiem obecnego stanu rzeczy. Zwłaszcza tego ostatniego brakuje mi ostatnio i chciałbym mieć jakieś miejsce do zwyczajnego "wygadania się". Stąd pojawiały się wcześniejsze blogi, ale z różnych przyczyn nie przetrwały próby czasu.

 

Jak będzie z tym? Nie wiadomo.

Po prostu zapraszam do czytania.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz